Wielkie pastwisko
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny

Czarny Świt

Zniknęła na chwilę z pola widzenia, po czym cicho zakradła się do kobiety i pyskiem złapała ją za włosy rżąc i parskając przy tym radośnie.
- Cóż to za nowy gatunek trawy ? - zdawała się być tym zaintrygowana.

Okami

Z lasu na skraju pastwiska wyłonił się łeb siwej klaczy. Obserwowała ludzi i koni. Ku własnemu zdumieniu zauważyła tam Calypto. Stała spokojnie, wiatr powiał w jej plecy niosąc zapach ku pastwisku. Pies, zwęszywszy go zaczął szczekać, na co ona odpowiedziała wysokim rżeniem.
- Wy, psy - parsknęła - nie wiecie czym jest dyskrecja..

Phantom

Z oddali dało się usłyszeć ponowne szczekanie awanturnika - psa. Podniósł łeb szybko i zaczął węszyć. Położył uszy po sobie i zaczął iść powolnym stępem przy ogrodzeniu. Nie czuł się u w pełni bezpieczny... Nikogo nie było w tej części pastwiska i to go trochę przytłaczało...

Chase

Roześmiała się spokojnie i pogładziła CŚ po szyji. Wyjęła z kieszeni przysmak i podała jej go na wyciągniętej dłoni.

Phantom

Szedł tak jakiś czas i doszedł do grupki koni z jednym człowiekiem. Przeszedł jeszcze parę kroków i zatrzymał się na małe skubanko trawy.

Flicka

Zwróciła uwagę na karego. Przypatrywała mu się jakiś czas zauroczona w jego lśniącej karej sierści. Oparła brodę na rękach i spojrzała potem na kasztankę. Uśmiechnęła się do siebie.

Czarny Świt

Cofnęła łeb i spojrzała na przysmak podejrzliwie. Wyciągnęła szyję i trąciła go nosem.
- Próbujesz mnie przekupić ? - zarżała cicho klacz z błyskiem w oku. - Od trawy nie biorę - powiedziała i stanęła tak, że gdyby kobieta przechyliła się do tyłu oparłaby się o nogi klaczy. Spojrząła na Phantoma i zarżała do niego w powitaniu, wstrząsnęła swoją grzywą o kolorze tak intensywnym, że wręcz rudym.

Okami

Widząc ludzi cofnęła się nieco w las, jednak nadal było widać ją na tle ciemnych drzew. Wyszła ze swego 'ukrycia' i spojrzała na ogiera. Parsknęła coś cicho i ostrożnie wyszła z gęstwiny.

Czarny Świt

Jej uwagę zwrócił kątem oka dostrzeżony biały punkt. Zamarła na chwilę, zmrużyła oczy i położyła uszy po sobie. Topnęła kopytem i machnęła ogonem patrząc z ukosa na obcą klacz. Zarżała jakby z nutą prowokacji i ponownie zaczęła męczyć człowieka ;p

Chase

-Nie chcesz?- zapytała lekko zdziwiona z uśmiechem-Nie to nie- schowała przysmak to kieszeni. Popatrzyła na Phantoma.

Czarny Świt

Parsknęła cicho i wzięła głęboki wdech poruszając chrapami. Schyliła się by skubnąć trawę.

Phantom

Usłyszał delikatne rżenie kasztanki. Postawił uszy w jej stronę i podniósł łeb. Popatrzył na nią chwilkę, potem na człowieka który patrzył się na jego, potem na biały punkcik w oddali który szedł powoli w stronę pastwiska. Zarżał w odpowiedzi na powitanie kasztance i wrócił do dawnego skubanka trawy. Kątem oka zauważył jeszcze jednego człowieka i też kobietę. Przestał jeść i przeżuwając trawę w pysku patrzył na gołębie siedzące na drzewie.

Flicka

Zwróciła uwagę na kasztankę. Weszła na pastwisko przez szparę między belkami od ogrodzenia. Oparła się o nie i podziwiała najpiękniejsze stworzenia na ziemi - konie oczywiście Smile

Okami

Przez dziurę w ogrodzeniu weszła na pastwisko i pasła się na jego skraju spokojnie, patrząc na inne konie oraz obserwując ludzi.

Calypto

Podeszła do Okami.
-Witam-rzekła z lekkim uśmiechem. Widze, że tu również doceniasz te trawy.